Aktualności

Relacja Kamili ze startu w Półmaratonie Świętych Mikołajów

8 grudnia 2014 r.
kilka zdań o moim Toruniu

Początek mojej historii z Półmaratonem Mikołajów sięga rok wstecz. Wtedy się o nim dowiedziałam, zobaczyłam cudny medal i wiedziałam, że kolejna edycja beze mnie się nie odbędzie. I tak się stało. Choroba, zabiegi pod narkozą, leki, a co za tym idzie bardzo mało biegania nie zniechęciły mnie – choćbym miała przejść ten dystans. I tak nastał 07.12.2014r.
Odbiór pakietów, sprawy organizacyjne – bez zarzutu. Na starcie stanęło ponad 3 tysiące mikołajów, wyobrażacie sobie tyle ludzi w czerwonych strojach i czapeczkach? Bajkowy widok. Wspaniała atmosfera. Nie tylko na starcie, ale i podczas całego biegu. Trasa wiodła głównie przez las i tam było zdecydowanie jesiennie, dużo liści i mniej lub bardziej ubitych ścieżek, a mimo to, biegnąc tempem pozwalającym chłonąć atmosferę biegu nie wiadomo kiedy z powrotem wróciłam do miasta i przekroczyłam metę. Nie planowałam, a okazało się, ze pobiegłam szybciej niż w poprzednim półmaratonie.
Tym bardziej się cieszę z biegu. Było kapitalnie.
Była mowa, że biegamy w strojach grupowych – no tutaj nie mogłam sobie odmówić biegu w stroju od organizatorów, nawet za cenę kary Zarządu ;P Ale żeby nie było, koszulkę miałam pod spodem
Kamila
profil Kamili